Austriackie Alpy w stylu vintage
Już dłuższy czas nie zajmowałem się fotografią, którą i tak głównie traktowałem
jako reporterskie hobby - bardziej spontaniczne łapanie chwil, niż ustawianie wszystkiego pod kadr.
Niedługo przed wyjazdem do najbardziej wysuniętego na zachód kraju związkowego Austrii - Vorarlbergu, zakupiłem m.in. 2 stare obiektywy Carl Zeiss Jena. 20mm f/2,8 i 35mm f/2,4, które zabrałem ze sobą w podróż po alpejskich szlakach.
Musiałem użyć adapter, aby dopasować obiektyw z mocowaniem bagnetowym Praktica PB do mojego Sony Alpha 7s (E-mount).
Uważam, że mimo adaptera, stare obiektywy i nowy aparat w stylu retro, wizualnie bardzo dobrze się komponują.
Ogromną zaletą jest lekkość całego zestawu, co podczas wysokogórskich wycieczek jest bardzo cenne.
Średnio trasa wynosiła ok 20 km na dzień. Jednego dnia udało pokonać się aż 30km.
Z bliska obiektywy prezentują tak:
Mimo zmieniających się szlaków, niekiedy z przeszkodami
i niestabilnej pogody,
udało się uchwycić motyw człowieka w ogromie otaczającej go przestrzeni,
(Na wysokości ponad 2000 m. n.p.m. jest całkiem normalne spotkać wędkarza czy pasterza
a na 3000 m.n.p.m. zwykła kanapka smakuje lepiej.)
to, co mnie aktualnie urzekło
(ciekawe są wieszczki, takie wysokogórskie gołębie - zjadały wszystkie turystyczne przekąski)
oraz piękno (nie)zwykłych krajobrazów..
Na koniec panorama panoram.
Tomasz Nowak
2016